niedziela, 9 października 2011

marzenia.

Każdy z nas ma marzenia.Podejrzewam,że nie ma na świecie człowieka,który nie marzy,który nic nie chce.Marzenie to pojęcie względne myślę,że dla każdego.Wówczas kiedy marzymy nasza wyobraźnia buzuje i mamy choć przez chwilę wrażenie,że spełniliśmy już to pragnienie,ale po otworzeniu oczu ponownie szara rzeczywistość wita nas.Mimo to,nie należy rezygnować z tych marzeń,ani się waż!

Według niektórych marzenia nie spełniają się nigdy.Ich zdaniem to jedynie przypadek lub zbieg okoliczności.To nie prawda.Powiem wam,że nawet kilka osób przyznało mi się do tego,iż nie mają oni żadnych marzeń.Niby niczego nie wymagają od życia?Nie chcą przeżywać przygód jakie im zgotował los?Pragną tylko mnóstwo pieniędzy,seksu i ciszy dookoła siebie?Tak?W takim razie mam coś do powiedzenia takim osobom.Jesteście puści jak bęben w orkiestrze Rubika.Macie zamiar całe życie przesiedzieć w fotelu,popijając Whisky przy meczu Polska-Niemcy?Zapominając o swoich marzeniach,które śniliście jako gówniarze?Nie będę się powtarzać,ale moim zdaniem nie jest to prawidłowe.Jeżeli czegoś na prawdę pragniesz,czegoś naprawdę chcesz,to musisz starać się aby twoje pragnienie się spełniło.Nie możesz się poddawać,nigdy.Nawet jeśli po 8,9 czy nawet 10 próbach Ci nie wyjdzie,musisz iść dalej i wciąż próbować.

Każdy z nas ma odmienne marzenia.I małe i olbrzymie.I dalekie i bliskie.Jednak wszystkie łączy jedno.Są możliwe,wszystkie.Przeważnie marzenie jest powiązane z naszym hobby czy pasją,ale nie zawsze.Czasami mamy za hobby fotografowanie,a marzymy o czymś zupełnie przeciwnym.Chodziaż sama ja mam marzenia powiązane najmocniej z moim hobby i pasją.Mianowicie,jak wspomniałam we wcześniejszym poście,jestem Otaku,a Otaku interesuje się Mangą i Anime,czasem Japonią też oraz Japońską muzyką.Takim przypadkiem jestem i ja.Zaś moim marzeniem jest stworzenie własnej Mangi,wydanie jej w Japonii,doprowadzenie jej do podobnego poziomu popularności jaki ma Naruto,Bleach czy nawet One Piece i stworzyć na jej podstawie Anime.Heh,wydaje się nierealne,prawda?Jeszcze się zobaczy.Praktycznie stworzyłam już postacie do niej,ale mam problem z pomysłem na fabułę i początek całej Mangi.
Ja tu piszę niepotrzebne rzeczy osobiste,a to przecież ma być blog o rzeczach ważnych dla każdego,a nie dla mnie,cholera!

Temat na ten post to "Marzenia".Najbardziej jednak chyba boimy się tego,że ktoś obok będzie spełniał nasze marzenia,a my pozostaniemy z niczym,mam rację?Cóż,w takiej sytuacji nie możemy się załamywać,ale brnąc dalej,nawet jeśli przez to co brniemy możemy już nazwać bagnem.Sądzę,że każdy człowiek na tymże świecie chce spełnić swoje najskrytsze marzenia,a przez to stać się szczęśliwym człowiekiem.Chciałabym również zamieścić w tym poście kilka zdań na temat tego,że żaden marzyciel nie może wstydzić się wykrzyczeć całemu światu swoje marzenia.Nawet jeśli miałyby one brzmieć tak:"MOIM MARZENIEM JEST ZOSTANIE NAJSŁYNNIEJSZYM STRIPTIZEREM NA ŚWIECIE!!!" (szczerze przyznam,że nie mam bladego pojęcia dlaczego akurat taki przykład podałam,ale pomińmy),to nie można się wstydzić i kryć tego przed światem,bo ludzie prędzej czy później dowiedzą się o tobie i twoich marzeniach,a ty nawet byś o tym nie wiedział.Na moim przykładzie mojego przeszłego już zachowania,zwłaszcza w podstawówce,można stwierdzić,że byłam strasznie skryta wraz z moimi marzeniami i moim hobby.Bałam się komukolwiek powiedzieć o czym marzę,co kocham,bo kiedy to powiedziałam mojej tamtejszej najlepszej przyjaciółce to nie dość,że to wyśmiała to od razu poleciała to wszystkim powiedzieć.A ja?Co ja,biedna mała Misia,miałam począć?Rozpłakałam się,ale nie w szkole,bo to byłby dopiero armagedon.W domu,kiedy rodziców nie było.Siedziałam i ryczałam jak dziecko nad pękniętym,czerwonym balonikiem.Mimo to,nie poddałam się.Zacisnęłam zęby i szłam dalej przez wszystkie pogardy,wyśmiewania i niedowierzania,aż w końcu zmieniłam się.Stałam się pewniejsza siebie,zaczęłam głośno mówić własne zdanie i przede wszystkim stałam się bardziej wyszczekana.

Nie możecie bać się własnych marzeń,bo to je zniszczy.
W końcu,marzenia są po to aby je spełniać,a nie po to aby tylko knuć coś po cichu,samotnie w kącie mieszkania.Dlatego,weźcie się podnieście z krzesła obrotowego i w drogę! 
KU MARZENIOM !! 
Powodzenia. ;)

2 komentarze:

  1. Marzenia, mam ich ogrom.Tylko najgorzej, że się nie spełniają.:) Całuję,dodaję i zapraszam do siebie:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż się zaczytałam. Wez pisz więcej miło się czyta : DDD

    OdpowiedzUsuń